Podczas kilkugodzinnych poszukiwań prowadzonych w rejonie Skoszewa funkcjonariusze „Strażnika 4” wykryli zanurzony obiekt, jednak ze względu na zbyt małą głębokość nie mogli podpłynąć bliżej i jednoznacznie go zidentyfikować. Patrolująca obszar poszukiwań załoga samolotu „Mewa” potwierdziła, że był to jacht. Informację o odnalezieniu jednostki przekazano do koordynującej działania służby SAR. Wieczorem akcja poszukiwawcza została zakończona. Oprócz Straży Granicznej oraz Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa brała w niej udział Policja, Straż Pożarna, WOPR i jednostka pływająca niemieckiej służby SAR.
W myśl ustawy o bezpieczeństwie morskim Straż Graniczna współdziała ze służbą SAR w poszukiwaniach i ratowaniu każdej osoby znajdującej się w niebezpieczeństwie na morzu, bez względu na okoliczności, w jakich znalazła się w niebezpieczeństwie. Zgodnie z „Planem SAR” wydzielone jednostki pływające i statki powietrzne Straży Granicznej pozostają w ciągłej dyspozycji do udziału w akcjach ratowniczych i poszukiwawczych prowadzonych na morzu.