Obecny był poczet sztandarowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Ku czci Żołnierzy Wyklętych żołnierze oddali trzykrotną salwę honorową. Apel odbył się w miejscu szczególnym dla pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, gdzie niedawno pochowano Danutę Siedzikównę ps. Inka i Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk.
- Przede wszystkim chodzi o przywrócenie pamięci i sprawiedliwości dla tych, którzy byli wybornym ziarnem. Jeśli ziarno wpadłszy w ziemię nie obumrze, nie wyda plonu. Takim wybornym ziarnem była Inka, która zbyt długo czekała na sprawiedliwość - mówił metropolita gdański gen. dyw. Sławoj Leszek Głódź.
Dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Mirosław Golon powiedział, że to jest dzień niezwykle ważnej historii, w której na krótki okres zło pozornie zatriumfowało. Podkreślił, że na szczęście, jak widzimy dzisiaj, to dobro wygrywa. - To byli wspaniali młodzi ludzie, którzy mogli jeszcze przez kilkadziesiąt lat budować lepszą Polskę – dodał.
W imieniu Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej kwiaty złożył jego zastępca, kpt. SG Lesław Krysa.