45-latek kierował toyotą z norweską rejestracją. Zamierzał promem wypłynąć do Szwecji. W trakcie analizy prawa jazdy funkcjonariusz Straży Granicznej nabrał podejrzeń odnośnie jego wiarygodności, wstępnie ocenił, że dokument odbiega od oryginału. Mężczyznę doprowadzono do pomieszczeń Straży Granicznej. Prawo jazdy zostało poddane szczegółowemu badaniu, które potwierdziło podejrzenia funkcjonariusza. Mężczyzna przyznał się, że sam wydrukował dokument i skorzystał z dobrowolnego poddania się karze zaproponowanej przez prokuratora 2 tys. zł grzywny, po czym został zwolniony.
-
Fot. MOSG
