Furgonetka chwilę przed kontrolą zjechała z promu przybyłego do Gdyni ze Skandynawii. Jak się okazało, wypełnione było markowymi elektronarzędziami i sprzętem budowlanym. Funkcjonariusze doliczyli się 41 wiertarko-wkrętarek akumulatorowych, 14 szlifierek kątowych, 13 ręcznych pił tarczowych, 3 młotów pneumatycznych, 13 urządzeń geodezyjnych, 10 wyrzynarek. Były też odkurzacz przemysłowy, agregat spalinowy i kosiarka spalinowa. W związku z podejrzeniem, że znalezione przedmioty mogą pochodzić z kradzieży, funkcjonariusze zatrzymali je do czasu wyjaśnienia źródła ich pochodzenia. Do posiadania rzeczy przyznał się pasażer furgonetki. W trakcie jego przeszukania strażnicy graniczni znaleźli w portfelu 0,45 grama haszyszu.
21 września prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy 1200 zł poręczenia majątkowego, a 35-latek skorzystał z dobrowolnego poddania się karze łącznej roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres 3 lat i został zwolniony. Wszystkie rzeczy zostały zabezpieczone w Placówce SG w Gdyni, która ze stroną szwedzką i norweską ustala ich pochodzenie.
W Szczecinie 22 września funkcjonariusze Straży Granicznej w zatrzymanym do kontroli drogowej volkswagenie ujawnili również podejrzane elektronarzędzia, maszyny, a nawet rower, łącznie 13 sztuk. Dwie z tych rzeczy, jak sprawdzili, figurowały jako kradzione na terytorium Danii. Sprzęt został zabezpieczony przez strażników granicznych celem wyjaśnienia, skąd pochodzi. Autem kierował 33-letni mieszkaniec woj. zachodniopomorskiego, którego po przesłuchaniu w charakterze świadka zwolniono.