W pomieszczeniu mieszkańcy przechowywali swoje rowery. Jeden z nich, należący do funkcjonariusza SG, był już z włamywaczem przy oknie gotowy do wyniesienia. Funkcjonariusz Straży Granicznej nakazał mężczyźnie nie ruszać się i cały czas do przyjazdu policjantów monitorował sytuację. Włamywacz powiedział, że niedawno wyszedł z więzienia, był na plaży i… chciał tylko coś zjeść.