Bagaże znajdowały się nieopodal strefy odpraw bagażowo-biletowych. Funkcjonariusze zaraz po przybyciu wyznaczyli wstępną strefę bezpieczeństwa, ustalili, że bagaże są bezpieczne i odnaleźli roztargnionego właściciela. Mężczyzna siedział w tym czasie przed lokalem gastronomicznym. Ponieważ nie było z nim kontaktu, zadecydowano, że najpierw musi wytrzeźwieć. Potem ukarano go pięciusetzłotowym mandatem.
Już 12 razy interweniowali w tym roku funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku na terenie portu lotniczego w Rębiechowie w związku z pozostawionymi bez opieki bagażami. Są one zawsze traktowane jako potencjalne zagrożenie. Ich liczba rośnie w sezonie urlopowym. Walizki i torby porzucane są również jako nadbagaż wymagający dodatkowej opłaty. Straż Graniczna apeluje do podróżnych o niepozostawianie swych bagaży bez opieki.
