Interweniowali funkcjonariusze z miejscowej Placówki Straży Granicznej. Po opuszczeniu samolotu przez członków załogi, wyznaczono strefę bezpieczeństwa i przystąpiono do rozładunku bagażu rejestrowanego. Luk bagażowy został opróżniony i sprawdzony, następnie skontrolowano pokład samolotu. Bagaże rejestrowane prześwietlono na stacjonarnym urządzeniu rentgenowskim. Nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Decyzją kapitana pasażer został wycofany z rejsu, a strażnicy graniczni ukarali go pięciusetzłotowym mandatem. Lot do Bergamo opóźniony został o przeszło dwie godziny.
Kilka dni wcześniej, 27 maja, także na gdańskim lotnisku jeden z pasażerów podczas odprawy bagażowo-biletowej twierdził, że w jego walizce jest bomba. Obsługa lotniska wezwała Straż Graniczną. Mężczyzna powiedział, że żartował i przeprosił. Bagaż pasażera został sprawdzony, nie było w nim bomby. Mężczyzna został ukarany mandatem, a kapitan wycofał go z rejsu do Kopenhagi.
