Mężczyzna zgłosił się do odprawy bagażowo – biletowej przed wylotem do Alesund. W trakcie rozmowy z pracownikiem lotniska powiedział, że w bagażu rejestrowanym ma dwa granaty. Jak zawsze w takich sytuacjach, na miejsce natychmiast zostali wezwani funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy szczegółowo sprawdzili bagaż 38-latka. Nie było w nim żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Podróżny przyznał, że wypowiedział takie słowa, ale miał to być żart i przeprasza za swoje nieprzemyślane zachowanie. W konsekwencji strażnicy graniczni ukarali go mandatem, a obsługa samolotu nie dopuściła mężczyzny do odbycia lotu.
Aktualności
Zażartował, nie poleciał
z
25.08.2023