Wieczorem 11 kwietnia mjr SG Arkadiusz Urlich, komendant Placówki Straży Granicznej w Ustce, spacerował w czasie wolnym od służby ustecką plażą. W pewnej chwili zauważył pozostawione na piasku buty, jednak w pobliżu nie było nikogo. Dopiero w odległości kilkudziesięciu metrów od brzegu zobaczył w morzu człowieka zalewanego przez fale. Natychmiast wezwał patrol Straży Granicznej. W tym czasie dryfujący mężczyzna na tyle zbliżył się do brzegu, że mjr Urlich wszedł do wody i pomógł mu wydostać się na brzeg. Kontakt z poszkodowanym był utrudniony, dlatego został przewieziony do szpitala w Ustce. Lekarze stwierdzili u niego stan głębokiej hipotermii. Karetka przetransportowała 46-latka do szpitala w Słupsku. Jak opisywał, kiedy spacerował brzegiem plaży, gwałtownie wciągnęło go wzburzone morze. W ocenie lekarzy, gdyby nie szybka pomoc, zdarzenie mogłoby się zakończyć tragicznie.
Aktualności
Uratowany w ostatniej chwili
z
12.04.2018